Jump to content

What do you want for CHRISmas this year?  

24 members have voted

  1. 1. What do you want for CHRISmas this year?

    • Chcę, by Chrisanta zagrał u mnie w domu koncert!
      11
    • Chcę by Pan Bellamy chodziłze mną po domach i denerwował innych jako kolędnik
      13
    • Chcę prezent - duuużooo prezentów!
      8
    • I want ze twuff! (an option for Mr Bellamy)
      13
    • ...wtf? Przecież wiadomo, że Jass loves Chris, anyway!
      6


Recommended Posts

Ja sie trzymam tego porzekadla z calej sily ;).

 

:LOL! Jakby Cie Geslerowa zbesztala to bys nie wstala :p. :noey.

 

Oj nie - jak to ktos madry - :rolleyes. - powiedzial "dark, but almost funny".

Moj mozg obecnie chodzi tak jak Dom biega :p.

 

A ja się staram z niego za często nie korzystać :p

 

Geslerowa to by chciała zrobić taką dobrą zupę, jak ja z mrożonki:phu::p

 

Cóż za zwięzła i jakże trafna recenzja:chuckle:

Toż to zawrotne tempo:LOL:

 

:yesey:. Jakby tego nie miala, to by oszalala i juz by uciekla na jakies Bora Bora czy Hawaii ;).

 

:chuckle:. Bo Ty stara dupa jestes juz! :p.

 

Zamiast tego na szczęście założyła twittera:D

 

Dzięki:p

 

Ktoś kiedyś to udostępniał na fcb. Dość dawno temu, ale sobie to zapisałam: KLIK

 

Kelly jest boska:LOL:

Link to comment
Share on other sites

A ja się staram z niego za często nie korzystać.

 

Geslerowa to by chciała zrobić taką dobrą zupę, jak ja z mrożonki.

 

Cóż za zwięzła i jakże trafna recenzja.

Toż to zawrotne tempo.

 

Zamiast tego na szczęście założyła twittera.

 

Dzięki.

 

Kelly jest boska.

 

:chuckle:. Moze to i lepiej ;).

 

:LOL:! Jakby sprobowala Twojej zupy z mrozonek, to by jej tylek wysiadl i wszystkie kubki smakowe by wybuchly - bo taka dobra! ;).

 

Prawda? :rolleyes:. Ah te inteligenckie persony...

:LOL:. Zawrotne zolwie tempo! :p.

 

:yesey:. Who knows - moze bedzie udostepniala jakies takie awkward (dla niego, hehe) zdjecia Chirs'a :awesome:.

 

Nie ma za co, babciu :p.

 

OUR HIROU!

Link to comment
Share on other sites

:chuckle:. Moze to i lepiej ;).

 

:LOL:! Jakby sprobowala Twojej zupy z mrozonek, to by jej tylek wysiadl i wszystkie kubki smakowe by wybuchly - bo taka dobra! ;).

 

Prawda? :rolleyes. Ah te inteligenckie persony...

:LOL:. Zawrotne zolwie tempo! :p.

 

:yesey:. Who knows - moze bedzie udostepniala jakies takie awkward (dla niego, hehe) zdjecia Chirs'a :awesome:.

 

Nie ma za co, babciu :p.

 

OUR HIROU!

 

Może:p

 

To lepiej dawać nie będę bo pracę kobiecina straci:LOL:

 

Dom na Igrzyska!:p

 

Czekam na to, he he:chuckle:

 

Spoko, młoda:rolleyes:

 

Kelly na prezydent...kę:p

Link to comment
Share on other sites

To lepiej dawać nie będę bo pracę kobiecina straci:LOL:

 

Dom na Igrzyska!

 

Czekam na to, he he:chuckle:

 

Spoko, młoda:rolleyes:

 

Kelly na prezydent...kę:p

 

:LOL:. A szkoda, by bylo :chuckle:.

 

:yesey:. On by wszystkie biegi wygral :happy:. A przynajmniej w kategorii za styl :cool:.

 

:chuckle:. Chyba kazdy Muser czeka na ten dzien :ninja:.

 

:p. N'awww, I feel so young again!

 

:LOL:. TAK! Wolstenpresident :yesey:. Wolstendent! :awesome:.

Link to comment
Share on other sites

:LOL. A szkoda, by bylo :chuckle:.

 

:yesey. On by wszystkie biegi wygral :happy. A przynajmniej w kategorii za styl :cool:.

 

:chuckle:. Chyba kazdy Muser czeka na ten dzien :ninja:.

 

:p. N'awww, I feel so young again!

 

:LOL. TAK! Wolstenpresident :yesey. Wolstendent! :awesome:.

 

Straszna szkoda;) Się przecież kobiecie nie przelewa:p

 

Widzę oczami wyobraźni biegnącego Doma: yes, I'm gonna win!:LOL: Niech spróbuje sił w chodzie - umarłabym ze smiechu:awesome:

 

Internet wtedy wybuchnie, I tell you:stunned:

:p

 

Like a baby:p

 

Trzebaby jej zaproponowac kandydaturę i że chętnie poprowadziłybyśmy jej kampanię:D

Link to comment
Share on other sites

Straszna szkoda;) Się przecież kobiecie nie przelewa.

 

Widzę oczami wyobraźni biegnącego Doma: yes, I'm gonna win! Niech spróbuje sił w chodzie - umarłabym ze smiechu.

 

Internet wtedy wybuchnie, I tell you.

 

Like a baby.

 

Trzebaby jej zaproponowac kandydaturę i że chętnie poprowadziłybyśmy jej kampanię.

 

Hyhy, lepiej sie orientujesz ode mnie w takich sprawach, I see :p.

 

:LOL:! DOM W CHODZIE :pope:. OMG, to by bylo cos! On sie z powolaniem minal :awesome:. Bym jako jedyna CALY ten wyscig chodu ogladala :LOL:.

 

Bo Chris rozpierdzieli internety! :p.

 

Awww, man - ja chce mojego Gerberka! :p.

 

:chuckle:. Kelly Wolstenholme - Prime Minister of the UK :awesome:. To by bylo cos!

 

Teraz wybacz, ale ide spac, bo juz padam.

Bena na noc ;).

Cheers :kiss:.

xxx

Link to comment
Share on other sites

Hyhy, lepiej sie orientujesz ode mnie w takich sprawach, I see :p.

 

:LOL! DOM W CHODZIE pope:. OMG, to by bylo cos! On sie z powolaniem minal :awesome. Bym jako jedyna CALY ten wyscig chodu ogladala :LOL.

 

Bo Chris rozpierdzieli internety! :p.

 

Awww, man - ja chce mojego Gerberka! :p.

 

:chuckle. Kelly Wolstenholme - Prime Minister of the UK :awesome. To by bylo cos!

 

Teraz wybacz, ale ide spac, bo juz padam.

Bena na noc ;).

Cheers :kiss:.

xxx

 

Oj tam od razu lepiej... cos tam... troszku:p

 

:LOL:Ja bym to sobie nagrała i oglądała na specjalne okazje albo chandrę;)

 

Impregnate and destroy - oh gawd, he's so evil:eek:

:p

 

A tam Gerberki, sama zetrzyj sobie jabłuszko i zrób kaszkę - zdrowo i naturalnie, to urośniesz jak ja:p Albo nawet jak Chris:LOL:

 

A myślisz, że by sie ta cała familia na Downing Street pomieściła?:chuckle:

 

Ja też już zmykam spać...

Doma w chodzie na noc;)

:kiss:

Link to comment
Share on other sites

Oj tam od razu lepiej... cos tam... troszku.

 

Ja bym to sobie nagrała i oglądała na specjalne okazje albo chandrę.

 

Impregnate and destroy - oh gawd, he's so evil.

 

A tam Gerberki, sama zetrzyj sobie jabłuszko i zrób kaszkę - zdrowo i naturalnie, to urośniesz jak ja. Albo nawet jak Chris.

 

A myślisz, że by sie ta cała familia na Downing Street pomieściła?

 

Znaczy, ja nie wiem nic, tak wiec jak na moje COS to wiesz duzo! :p.

 

:yesey:. Ja bym sobie calosc puszczala w slow motion i robila do tego soundtrack na gitarze :cool:.

 

:eek:. Oh dear lord - cale szczescie niektorzy sa na to odporni! np Jass :ninja:.

 

:LOL:! Jakbym byla taka wysoka jak Chris to bym na wszytskich z gory patrzyla :eek:. To by bylo cos :cool:.

 

:LOL:. To by im powiekszyli chatke :cool:. CHATKE :rolleyes:. Tez bym taka "chatke" chciala! :LOL:.

 

Hmmm, fascinating fact about the book I'm reading: Autor ma obsesje na punkcie butow Nike :shifty:. Wspomina je kilku(nastu)krotnie w 4 rozdzialach :stunned:.

Link to comment
Share on other sites

Hello there!

 

Co u Ciebie, AM?

 

Hello! :awesome:.

 

A u mnie okay :happy:. Dzisiaj mialam pretty lazy day :). Teraz sie tylko stresuje przed wyjazdem za jakies dwa tygodnie, no i coz...ksiazke sobie czytam :awesome:. Jak narazie to jest glownie FUNNY :LOL:. A tego dark to ja tam nie widze (procz tego, ze sie dziecko zabilo).

 

A co u Ciebie? :happy:.

Link to comment
Share on other sites

Hello! :awesome:.

 

A u mnie okay :happy:. Dzisiaj mialam pretty lazy day :). Teraz sie tylko stresuje przed wyjazdem za jakies dwa tygodnie, no i coz...ksiazke sobie czytam :awesome:. Jak narazie to jest glownie FUNNY :LOL:. A tego dark to ja tam nie widze (procz tego, ze sie dziecko zabilo).

 

A co u Ciebie? :happy:.

 

No i dobrze, przyda się trochę odpoczynku od wszystkiego. Pewnie nie ma sensu mówić Ci, zebyś się nie stresowała, że to jest niepotrzebne i nic nie da, bo i tak będziesz się stresować dalej :p. Wiesz, może Harry widzi tę książkę nieco inaczej. Mojej opinii nie mogę jeszcze wydać, bo nawet tej książki nie mam.

 

U mnie nudy. Jutro wyjeżdżam na tydzień na wakacje, które były organizowane oczywiście na ostatnią chwilę :rolleyes:. Byłam na zakupach, spakowałam się, a poza tym to nie wiem kiedy ten dzień zleciał.

Link to comment
Share on other sites

No i dobrze, przyda się trochę odpoczynku od wszystkiego. Pewnie nie ma sensu mówić Ci, zebyś się nie stresowała, że to jest niepotrzebne i nic nie da, bo i tak będziesz się stresować dalej :p. Wiesz, może Harry widzi tę książkę nieco inaczej. Mojej opinii nie mogę jeszcze wydać, bo nawet tej książki nie mam.

 

U mnie nudy. Jutro wyjeżdżam na tydzień na wakacje, które były organizowane oczywiście na ostatnią chwilę :rolleyes:. Byłam na zakupach, spakowałam się, a poza tym to nie wiem kiedy ten dzień zleciał.

 

:yesey:. Far away from everything and everyone - takiego dnia potrzebuje.

:chuckle:. Ja sie stresuje nawet najmniej stresujacymi rzeczami (np. takim wyjazdem do Londynu! :chuckle:.)

Hehe, ja wiem, czemu ona mu sie podoba - wszyscy w miejscie ubieraja sie na czarno i maja kolorowe Nike na nogach :LOL:. (to wcale go nie przypomina, nope :rolleyes:. :chuckle:.)

Ogolnie ksiazka na poczatku jest bardzo sakrastyczna. Wszystko jest pisane w pierwszej osobie i np. jak opisuje cos tam, co mu ktos mowil "Is this the boy?" A ten Vernon cos w stylu (ofc tylko w narracji, a nie do ludzia): "NO, It's a fucken <insert something random here>" :LOL:. Jak dla mnie to jest funny...dark, but funny!

Hehe, jeszcze sie tak skonczy, ze Ci ja wysle :p.

 

Ohhh, a gdzie jedziesz? :happy:. Widzisz, tyle spakowalas, ze az caly dzien minal! :chuckle:.

Link to comment
Share on other sites

:yesey:. Far away from everything and everyone - takiego dnia potrzebuje.

:chuckle:. Ja sie stresuje nawet najmniej stresujacymi rzeczami (np. takim wyjazdem do Londynu! :chuckle:.)

Hehe, ja wiem, czemu ona mu sie podoba - wszyscy w miejscie ubieraja sie na czarno i maja kolorowe Nike na nogach :LOL:. (to wcale go nie przypomina, nope :rolleyes:. :chuckle:.)

Ogolnie ksiazka na poczatku jest bardzo sakrastyczna. Wszystko jest pisane w pierwszej osobie i np. jak opisuje cos tam, co mu ktos mowil "Is this the boy?" A ten Vernon cos w stylu (ofc tylko w narracji, a nie do ludzia): "NO, It's a fucken <insert something random here>" :LOL:. Jak dla mnie to jest funny...dark, but funny!

Hehe, jeszcze sie tak skonczy, ze Ci ja wysle :p.

 

Ohhh, a gdzie jedziesz? :happy:. Widzisz, tyle spakowalas, ze az caly dzien minal! :chuckle:.

 

Takie są najprzyjemniejsze.

Nie powiem, ze to jest akurat mało stresujące, ale i tak sobie zawsze coś wynajdziesz :p.

Ciekawie się zapowiada. Zobaczymy jakie ja będę miała odczucia po jej przeczytaniu. Bez przesady, zamówię ją sobie, tylko dopiero jak przyjadę i trochę podreperuję finanse ;).

 

W Bieszczady. No właśnie ja się zapakowałam w najmniejszą walizkę. Co więcej, pakowałam się wieczorem, bo moja mama jak zwykle powiedziała, że chce nas widzieć spakowanych dzisiaj. Inaczej bym się pewnie jutro pakowała :rolleyes:.

Link to comment
Share on other sites

Hello!

 

U mnie nudny, spokojny dzień. Nawet nie wiem, kiedy się skończył ;). A tak, to tyle co wyżej.

 

Co u Ciebie?

 

:happy:

 

To miłego wyjazdu Ci życzę:D

W sumie u mnie przez większość dnia też było spokojnie, ale później poszłam z Rafałem na meeting lekkoatletyczny, bo akurat był u nas w mieście. Potem wieczorem wyskoczyłam z koleżanką na piwo:) Całkiem miły dzień miałam:happy:

Link to comment
Share on other sites

:happy:

 

To miłego wyjazdu Ci życzę:D

W sumie u mnie przez większość dnia też było spokojnie, ale później poszłam z Rafałem na meeting lekkoatletyczny, bo akurat był u nas w mieście. Potem wieczorem wyskoczyłam z koleżanką na piwo:) Całkiem miły dzień miałam:happy:

 

Mam nadzieję, że taki będzie :).

Wygląda na to, że wszystkie spędziłyśmy dzisiaj miło dzień... każda na swój sposób :LOL:. No i bardzo dobrze :D.

Link to comment
Share on other sites

ANIA :party:.

 

Prawie cala gromadka w komplecie :awesome:.

 

U mnie ok ;)...tylko sie lenie :joker:. Jak mi zle z tym :LOL:.

 

A co u Ciebie? :awesome:.

 

AM:dance:

 

:happy:Tęsknię za tymi czasami, kiedy siedzialo się tu spokojnie pół nocy i ledwie nadążało z odpowiadaniem na wiadomości...

 

Taaaak... lenienie się jest takie złeeee...:p

 

U mnie jak wyżej - całkiem spokojnie dzień spędziłam. W sumie z pożytecznych rzeczy, to trochę rano posprzątałam:D I znalazłam dziś w necie info o ciekawej książce... teraz się zastanawiam, czy jest gdzieś u mnie dostępna, czy może żeby ją przeczytać muszę ją kupić przez neta...

Link to comment
Share on other sites

Takie są najprzyjemniejsze.

Nie powiem, ze to jest akurat mało stresujące, ale i tak sobie zawsze coś wynajdziesz :p.

Ciekawie się zapowiada. Zobaczymy jakie ja będę miała odczucia po jej przeczytaniu. Bez przesady, zamówię ją sobie, tylko dopiero jak przyjadę i trochę podreperuję finanse ;).

 

W Bieszczady. No właśnie ja się zapakowałam w najmniejszą walizkę. Co więcej, pakowałam się wieczorem, bo moja mama jak zwykle powiedziała, że chce nas widzieć spakowanych dzisiaj. Inaczej bym się pewnie jutro pakowała :rolleyes:.

 

:yesey:. Samotny dzien w Londynie? Yes, please. Juz mam obczajone parki :pimp:.

Ninja AM zawsze znajdzie sobie problem :awesome:.

:yesey:. Ja na poczatku dopiero jestem, na poczatku jest smiechowa ;). Pozniej pewnie sie robi DARK :eek:.

Hehe, no to pozniej sie wymienimy pogladami! ;).

 

Ohhh :happy:. Jeszcze mialas mi wyslac zdjecia z Norwegii, pamietasz? :p. BO JA TAK :phu:. Baw sie tam ladnie i nie strasz turystow! :p.

Hehe, oh please. Jak ja 5tego mam wyjezdzac to bede sie dopiero tego 5tego na powaznie pakowac :rolleyes:.

Link to comment
Share on other sites

AM.

 

Tęsknię za tymi czasami, kiedy siedzialo się tu spokojnie pół nocy i ledwie nadążało z odpowiadaniem na wiadomości...

 

Taaaak... lenienie się jest takie złeeee...

 

U mnie jak wyżej - całkiem spokojnie dzień spędziłam. W sumie z pożytecznych rzeczy, to trochę rano posprzątałam. I znalazłam dziś w necie info o ciekawej książce... teraz się zastanawiam, czy jest gdzieś u mnie dostępna, czy może żeby ją przeczytać muszę ją kupić przez neta...

 

Oj tak! Az sie czlowiek gubil, tracil watek i musial wracac 10 stron wczesniej, zeby wiedziec o co mu w ogole chodzilo :chuckle:.

 

:yesey:. i to jak! :supersad:. A moglam na gitarze w tym czasie grac! :(.

 

:happy:. Ohhh, that kind of day sounds good to me!

:shifty:. A jaka to ksiazka?

Link to comment
Share on other sites

:D

W końcu wakacje są, co nie? Ma być miło tak z założenia

 

Niby tak, ale wiesz przecież, że różnie to bywa. Ale trzeba się cieszyć, jak jest miło :awesome:.

 

Samotny dzien w Londynie? Yes, please. Juz mam obczajone parki.

Ninja AM zawsze znajdzie sobie problem.

Ja na poczatku dopiero jestem, na poczatku jest smiechowa. Pozniej pewnie sie robi DARK.

Hehe, no to pozniej sie wymienimy pogladami!

 

Ohhh. Jeszcze mialas mi wyslac zdjecia z Norwegii, pamietasz? BO JA TAK. Baw sie tam ladnie i nie strasz turystow!

Hehe, oh please. Jak ja 5tego mam wyjezdzac to bede sie dopiero tego 5tego na powaznie pakowac.

 

Byłoby pięknie! :supersad:. Też chcę taki dzień w Londynie.

Czy się mylę?

To się okaże w trakcie. Przynajmniej z recenzji Harry'ego by tak wynikało.

Jak najbardziej!

 

:facepalm:. Musisz mi o tym PRZYPOMINAĆ. Bo ja, jak to już nie raz pisałam, mam sklerozę. Postaram się ich nie straszyć, ale nic nie obiecuję! :p.

:LOL:. No ale to jest trochę głupie pakować się ileś dni wcześniej, skoro połowy rzeczy i tak nie możesz spakować :rolleyes:.

 

A tak w ogóle, to jestem Ci winna Doma, tak więc:

Dom205.jpg[/img]

 

 

I coś dla Ani:

Benedict-Cumberbat_2252929c.jpg

 

Link to comment
Share on other sites

Archived

This topic is now archived and is closed to further replies.

×
×
  • Create New...